LKS ŁĄKA - strona oficjalna

Strona klubowa

Ostatnie spotkanie

LKS ŁĄKATEMPO PANIÓWKI
LKS ŁĄKA 3:2 TEMPO PANIÓWKI
2016-10-08, 13:00:00
Stadion im. Czesława Czerwionki w Łące
     
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 9
OKS JUWE JAROSZOWICE 0:1 AKS MIKOŁÓW
POGOŃ NOWY BYTOM (RUDA ŚLĄSKA) 1:2 BKS SPARTA KATOWICE
LGKS 38 PODLESIANKA KATOWICE 0:2 GKS URANIA RUDA ŚLĄSKA
LKS ŁĄKA 3:2 TEMPO PANIÓWKI
GKS WAWEL WIREK 4:0 OKS ZET TYCHY
KS PIAST BIERUŃ NOWY 3:0 GTS BOJSZOWY
GRUNWALD RUDA ŚLĄSKA 2:4 LKS POGOŃ IMIELIN
LKS GOCZAŁKOWICE - ZDRÓJ 4:0 LKS UNIA KOSZTOWY

Logowanie

Aktualności

Powrót przez duże P, ujawnienie Przybyłki

  • autor: biuro prasowe LKS Łąka, 2015-03-21 17:15

Na potężnym boisku w Sosnowcu, nasi piłkarze nie mieli kłopotów z pokonaniem Niwki. Spotkanie było jednostronne; zawodnicy drużyny gospodarzy nie potrafili ani razu zagrozić bramce strzeżonej przez Łukasza Szwedę. Natomiast „zieloni” sytuacji mieli co nie miara, a co najważniejsze- potrafili je wykorzystywać.

                Spotkanie z impetem rozpoczęli goście i już w trzeciej minucie od pierwszego gwizdka Mateusza Harazina, objęli prowadzenie. Z lewej strony, z rzutu wolnego dośrodkowywał Bartek Kordoń, a piłkę która wydawała się już stracona, z ekstremalnej pozycji, głową uderzył Szymon Przybyłka, który przez trenera Loskę został ustawiony jako jeden z dwójki napastników. Piłka po kontakcie z jego głową nabrała ciekawej paraboli i zaskoczyła bramkarza, wpadając w krótki róg bramki.

                Na drugiego gola kibice musieli czekać nie długo, bo tylko 3 minuty. Tym razem dobre podanie Adama Stęchłego z prawej strony, sprytnym strzałem wykorzystał Michał Puchała. To był jego pierwszy gol po powrocie do naszego klubu i pierwszy w tym spotkaniu, jednak- jak się później okazało, nie ostatni. Snajper rozkręcił się na dobre, strzelając Niwce cztery gole. Jednak na sukces pracowała cała drużyna; świetnie w środku pola dogadywała się trójka Przybyłka- Kordoń- Lapczyk i mimo, iż ten pierwszy nominalnie był ustawiony jako napastnik, bardzo często współpracował z środkowymi pomocnikami kreując akcje ofensywne naszego zespołu. Kilku krotnie efektownie dryblował, próbował strzałów z dystansu czy dogrywał do bocznych pomocników. Doskonałe zawody rozegrał także Dominik Pławecki, który raz za razem urywał się nieradzącemu sobie z nim obrońcy. W defensywie było przede wszystkim stabilnie: Piotr Maroszek z Mateuszem Kocimą stanowią bardzo zgrany duet i mimo kilku nieporozumień, dzięki ich grze Łukasz Szweda nie miał za dużo roboty. Boczni obrońcy świetnie asekurowali środkowych, lecz niestety nie mieli możliwości częstego włączania się do akcji ofensywnych, ponieważ boisko było tak duże, że ciężko było później wracać z powrotem do obrony.

                Sytuacji piłkarze naszego zespołu mieli bez liku. Jedną z takich w 33 minucie zmarnował Szymon Przybyłka, który źle trafił w świetnie podaną od Michała Puchały piłkę. Ten, który mógł w tej akcji asystować, trzy minuty później sam trafił do siatki. Doskonale na prawą stronę do Adama Stęchłego zagrał Kordoń, skrzydłowy w zielonej koszulce wybornie przyjął piłkę na klatkę piersiową i perfekcyjnie zagrał do pozostawionego bez opieki Puchały, który lekko podnosząc piłkę, wyprowadził zespół na trzy bramkowe prowadzenie.  Pierwszej połowie sytuację miał jeszcze Wojtek Lapczyk, ale piłka uderzona przez niego głową minęła słupek bramki gospodarzy.

                W drugiej połowie wiele się nie zmieniło. Do głosu doszli w małym stopniu gracze Niwki, jednak i tak olbrzymią przewagę mieli podopieczni trenera Bronisława Loski. To oni długo rozgrywali piłkę i kontrolowali grę. Kilka sytuacji stworzyli sobie Lapczyk, Puchała czy Przybyłka, jednak drużynie udało się strzelić jeszcze tylko jednego gola. To, że udało się strzelić gola drużynie, a nie zawodnikowi, jest chyba najlepszym stwierdzeniem, bo w 61 minucie po pięknej zespołowej akcji, Michał Puchała zrobił tylko to co wychodzi mu najlepiej- sfinalizował akcję „zielonych”.

                Inauguracja rundy wiosennej okazała się bardzo udaną. Kolejnym rywalem LKS-u będzie drużyna Piasta Bieruń Nowy.

 

AKS Niwka Sosnowiec-LKS Łąka 0:5 (0:4)

LKS Łąka: Łukasz Szweda- Bartłomiej Szałachwij (60’ Piotr Żemła), Piotr Maroszek, Mateusz Kocima, Matuesz Ryt- Adam Stęchły (75’ Dawid Szewczulak), Bartłomiej Kordoń (60’ Szymon Skwarek), Wojtek Lapczyk (80’ Jacek Kowalczyk), Dominik Pławecki- Szymon Przybyłka, Michał Puchała.

Bramki: 3’ Przybyłka; 6, 33, 43, 61’ Puchała


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [960]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 10
AKS MIKOŁÓW - LKS UNIA KOSZTOWY
LKS POGOŃ IMIELIN - LKS GOCZAŁKOWICE - ZDRÓJ
GTS BOJSZOWY - GRUNWALD RUDA ŚLĄSKA
OKS ZET TYCHY - KS PIAST BIERUŃ NOWY
TEMPO PANIÓWKI - GKS WAWEL WIREK
GKS URANIA RUDA ŚLĄSKA - LKS ŁĄKA
BKS SPARTA KATOWICE - LGKS 38 PODLESIANKA KATOWICE
OKS JUWE JAROSZOWICE - POGOŃ NOWY BYTOM (RUDA ŚLĄSKA)

Statystyki drużyny

Najnowsza galeria

LKS Łąka - MKS Lędziny
Ładowanie...

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 25, wczoraj: 18
ogółem: 626 596

statystyki szczegółowe

Kontakt

Jeżeli chcesz skontaktować się z naszym klubem napisz maila!

lkslaka_1945@poczta.fm

Kalendarium

28

03-2024

czwartek

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa